Maciej Siembieda, Studio Filmowe Opus i Wydawnictwo ZNAK Literanova mają przyjemność poinformować o rozpoczęciu prac nad ekranizacją bestsellerowej powieści Gołoborze. Nad adaptacją powieści pracuje współpracujący ze Studiem Opus Kacper Wysocki (Klangor, Idź przodem Bracie, Informacja zwrotna).
Powieść nagradzanego autora ukazała się nakładem wydawnictwa ZNAK Literanova 15 października i już w dniu premiery stała się bestsellerem. Jej potencjał został natychmiast zauważony przez producentów filmowych.
Powieść o zemście, pamięci i świętokrzyskich legendach.
Gołoborze to najbardziej osobista książka w dorobku Macieja Siembiedy. Autor splata w niej dramat rodzinny z historią regionu – od czasów powstania styczniowego przez burzliwy wiek XX aż po współczesność. To literacka opowieść o namiętnościach, które przetrwały stulecia, zemście wymierzanej ponad grobem i o ciężarze, który niesie za sobą pamięć dawnych krzywd. W tej historii szekspirowski dramat spotyka mafijną sagę, a świętokrzyskie legendy stają się tłem opowieści o losach zwykłych ludzi uwikłanych w niezwykłe wydarzenia.
Gołoborze to prawdziwy powieściowy traktat o złu, a jednocześnie historia oparta na faktach, którą czyta się jak najlepszy reportaż. Czy to te elementy zdecydowały o wyborze książki do ekranizacji?
Producent Piotr Dzięcioł: Jak najbardziej, ale chciałbym jeszcze coś dodać. Jako studio kierujemy się prostą zasadą: szukamy historii, jakich nie widzieliśmy jeszcze na ekranie, ale czujemy, że musimy je na nim pokazać. Gołoborze perfekcyjnie wpisuje się w model opowieści, które kochamy i które robimy: stawkę zawsze stanowią w nich życie i śmierć, bohaterowie są trójwymiarowi – zaczynają jako zwykli ludzie, ale okoliczności sprawiają, że rosną i stają się niezwykli. Uczucia, które nimi miotają, pozostają bardzo intensywne, na skraju pęknięcia lub wybuchu. Bohaterowie Macieja Siembiedy to właśnie takie postaci. Jednocześnie trudno nie dostrzec, jak bardzo aktualne jest Gołoborze z jego światem przełamanym na pół – pomiędzy dwie zwaśnione rodziny, których przeznaczeniem jest się wzajemnie nienawidzić. Czy to nie czasem o nas wszystkich – teraz, dzisiaj?
W jednej z recenzji pisano o książce tak: „Gołoborze przypomina trochę Mistrza i Małgorzatę – pokazuje, że polska prowincja nie potrzebuje diabła – wystarczy pamięć krzywd i upór, by przez pokolenia mnożyć biedę, strach i śmierć. Takie kryminały lubię” (Paulina Małochleb, „Książki na ostro”). Czy Autor cieszy się na ekranizację swojej najbardziej osobistej książki?
Autor Maciej Siembieda: Oczywiście, że się cieszę. Czuję entuzjazm jak dziecko przed pokazem iluzjonisty. Zobaczyć na ekranie świat ze swoich przeżyć, wspomnień i wyobraźni – to najlepsze czary, jakie mogę sobie wyobrazić.
Książka wzbudza silne emocje wśród czytelników, co stanowi także wielki sukces dla wydawcy.
Jak mówi Bogna Rosińska, dyrektorka wydawnicza ZNAK Literanova: Jestem szczęśliwa, że ta wspaniała powieść zostanie zekranizowana. Od początku wyczułam w niej ogromny filmowy potencjał. Maciej Siembieda ma dar pisania obrazami i emocjami, a świat przedstawiony w jego powieściach jest wielowymiarowy, angażuje wszystkie zmysły. Jestem przekonana, że współpraca z tak doświadczonym i uznanym producentem przyniesie wspaniałe rezultaty.
Fot. Dominik Werner
Maciej Siembieda to jeden z najchętniej czytanych polskich autorów powieści sensacyjnych. Zadebiutował literacko w wieku 56 lat i w ciągu niespełna dekady napisał jedenaście bestsellerowych książek, łączących fikcję literacką z autentycznymi wydarzeniami historycznymi. Jako reporter zdobył trzy „polskie Pulitzery” – Nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich – za swoje śledztwa historyczne. Jego twórczość literacka była wielokrotnie nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru, a w 2023 roku zdobył Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru. W 2024 roku powieść Kairos zwyciężyła w plebiscycie Książka Roku portalu Lubimyczytac.pl. Autor cyklu o Jakubie Kani (444, Miejsce i imię, Wotum, Kukły, Kołysanka, Orient, Sobowtór), thrillera szpiegowskiego Gambit oraz trylogii (Katharsis, Nemezis, Kairos) nie zwalnia tempa i w Gołoborzu sięga po najbardziej osobiste wątki.
Podobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć go na Patronite lub Suppi
Grupę tworzyło kilka przypadkowo dobranych, sfrustrowanych indywiduów, które zapragnęły poklasku, pieniędzy i niezasłużonej sławy. I żeby ich zaprosili do telewizora. Ich współpraca przy kampanii od samego początku przebiegała bardzo źle z powodu wielowektorowej, odwzajemnionej nienawiści. Oraz bezinteresownej zawiści.
Oczywiście GTQX w wyniku wielkiej kłótni na spotkaniu założycielskim przestała istnieć, a jej członkowie spotykają się od tego czasu wyłącznie w sądach.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!
Artur Kawa 2011-2022