15 października ukaże się „Gołoborze” – najnowsza i najbardziej osobista powieść Macieja Siembiedy – autora docenianego za umiejętność łączenia literackiej fikcji z faktami historycznymi.
To książka o zemście dziedziczonej z pokolenia na pokolenie, silniejszej niż miłość i śmierć.
O winie, której nie sposób zmazać, i o pamięci, która zamiast leczyć – rani.
Siembieda, znany z reporterskiej precyzji i talentu do wydobywania z historii tego, co ludzkie, tym razem sięga głęboko w siebie – w rodzinne tajemnice i mity ziemi świętokrzyskiej.
Z tych nici tka sagę dwóch rodzin uwikłanych w dramatyczną wendetę rozciągniętą na dziesięciolecia – opowieść o losach, które powtarzają się jak echo.
„Gołoborze” wymyka się gatunkom – łączy realizm z legendą, reportaż z emocją, historię z pytaniem o to, czy można przerwać krąg zła, które się dziedziczy.
|
|
Podobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć go na Patronite lub Suppi
Grupę tworzyło kilka przypadkowo dobranych, sfrustrowanych indywiduów, które zapragnęły poklasku, pieniędzy i niezasłużonej sławy. I żeby ich zaprosili do telewizora. Ich współpraca przy kampanii od samego początku przebiegała bardzo źle z powodu wielowektorowej, odwzajemnionej nienawiści. Oraz bezinteresownej zawiści.
Oczywiście GTQX w wyniku wielkiej kłótni na spotkaniu założycielskim przestała istnieć, a jej członkowie spotykają się od tego czasu wyłącznie w sądach.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!
Artur Kawa 2011-2022