12 lipca nakładem wydawnictwa Znak Literanova ukaże się książka Islandia i Polacy. Historie tych, którzy nie bali się zaryzykować Aleksandry Kozłowskiej i Mirelli Wąsiewicz - pierwsza publikacja, która opowiada o blaskach, ale i cieniach życia na Islandii.
Zapraszam Państwa serdecznie do udziału w spotkaniu premierowym, które odbędzie się 13 lipca (czwartek) o godz. 19.00 w BIG BOOK CAFE MDM przy ul. Koszykowej 34/50 w Warszawie. Tych z Państwa, którzy nie mają możliwości udziału w spotkaniu stacjonarnym zapraszam do dołączenia online i oglądania transmisji live na Facebooku.
Spotkanie poprowadzi Paulina Wilk.
A już 20 lipca o godz. 18:00 zapraszam na kolejne spotkanie, które odbędzie się w Nadbałtyckim Centrum Kultury przy ul. Korzennej 33/35 w Gdańsku. Spotkanie poprowadzi Marek Górlikowski.
CZY WARTO ZAMIESZKAĆ NA ISLANDII?
Polacy, niczym kiedyś wikingowie, dotarli do brzegów Islandii w poszukiwaniu lepszego życia. Dziś są tam najliczniejszą mniejszością narodową.
Co sprawiło, że zostali na stałe?
Jak żyją i gdzie pracują?
Czy można dobrze zarobić i ile kosztuje życie na wyspie?
To pierwsza książka, która mówi o blaskach i cieniach życia na Islandii. Polacy pracują tam we wszystkich sektorach, zakładają własne biznesy, przewodzą strajkom, stoją na czele rady miejskiej. Jedni są tak bogaci, że mogą kupić żonie gwiazdkę z nieba, inni ledwo wiążą koniec z końcem.
Historię „nowych wikingów" piszą po swojemu. Opowiadają o problemach, których się nie spodziewali, pokazują życie na Islandii z wielu perspektyw, opowiadają o miejscach, które warto zobaczyć i o tych, do których lepiej się nie zapuszczać.
To historie ludzi, którzy zaryzykowali i postanowili przenieść na wyspę swój dom (łącznie z pianinem!).
Zrealizowano ze środków Miasta Gdańska w ramach Stypendium Kulturalnego Miasta Gdańska oraz przy pomocy finansowej Województwa Pomorskiego.
Już na początku okazało się, że życie tu jest prostsze. Idziesz do banku czy urzędu i nie ma takich nerwów jak w Polsce. Nie masz wrażenia, że ktoś pracuje za karę. Łatwiej jest tu wszystko załatwić.
ADAM BYKOWSKI
Tu mamy własne mieszkanie, pracę, akceptację. To nawet nie akceptacja, to normalność. Orientacja to dokładnie coś takiego, jak kolor oczu czy włosów. Nikogo to nie dziwi, nikt o to nie pyta.
MARCIN BOROŃ I PATRYK MIESZCZANIN
Jeśli porównać tę wyspę do typu człowieka, to wydawało mi się, że Islandia jest mamą, cierpliwą i otulającą. (...) Okazało się, że częściej jest Mamą w Drapiącym Wełnianym Swetrze. Jest ciepły i daje ochronę, ale czasami może podrażnić.
JOANNA OKUNIEWSKA
Opinie o książce:
Co, u licha, ciągnie Polaków do kraju, gdzie zima trwa niemal rok? Gdzie rybi fetor wywołuje mdłości? Gdzie zdarza się rasizm, mobbing i to wszystko inne upiornie dotkliwe znane z rodzimego podwórka? A właśnie tam ludzie decydują się otworzyć nowy rozdział życia – wiją gniazda, prowadzą bizne- sy, a co po niektórzy myślą nawet o prezydenturze. Autorki stworzyły portrety bohaterów z kompletnie różnych środowisk i z inną ścieżką prowadzącą do północnej „ziemi obiecanej", lecz połączonych wspólnym mianownikiem: przekonaniem, że na Islandii nic nie muszą, tylko mogą. A to jest elementarny składnik wolności działający na człowieka z siłą pożądania nie do ujarzmienia.
KATARZYNA KUBISIOWSKA
Polak potrafi! Nie tylko w Polsce, ale również na... Islandii. Z pewnością żadnemu z przybyłych w IX w. na wyspę wi- kingów, nawet przez myśl nie przeszło, że dwanaście stuleci później w krainie, którą wciąż włada natura, mieszkać będzie tak wielu przybyszy znad Odry i Wisły. Każdy z nich ma własną historię. Świetnie, że postanowili się nimi podzielić. Daleka wyspa staje się przez to choćby nieco bliższa!
PIOTR MILEWSKI
O Autorkach:
ALEKSANDRA KOZŁOWSKA, MIRELLA WĄSIEWICZ - gdańszczanki, byłe dziennikarki i redaktorki „Gazety Wyborczej". Dziś Mirella redaguje stronę internetową słynnego Klubu ŻAK i prowadzi spotkania literackie, Aleksandra jest freelancerką, współpracuje m.in. z „Polityką", „Przekrojem" i „Tygodnikiem Powszechnym", dla Muzeum Emigracji w Gdyni realizowała też wywiady z Polakami mieszkającymi za granicą – w ten sposób trafiła na Islandię. Północny kraj okazał się prawdziwą wyspą skarbów – polskich historii pełnych wzlotów i upadków, nadziei i zawodów. Trzeba było je spisać. Tak zrodził się pomysł na książkę. Opowieści do niej autorki zbierały od lipca 2019 do listopada 2022 roku i już gromadzą następne. Będzie drugi tom?
Grupę tworzyło kilka przypadkowo dobranych, sfrustrowanych indywiduów, które zapragnęły poklasku, pieniędzy i niezasłużonej sławy. I żeby ich zaprosili do telewizora. Ich współpraca przy kampanii od samego początku przebiegała bardzo źle z powodu wielowektorowej, odwzajemnionej nienawiści. Oraz bezinteresownej zawiści.
Oczywiście GTQX w wyniku wielkiej kłótni na spotkaniu założycielskim przestała istnieć, a jej członkowie spotykają się od tego czasu wyłącznie w sądach.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!
Artur Kawa 2011-2022